Ostroga piętowa jest to zmiana zwyrodnieniowa pojawiająca się na podeszwowej powierzchni kości piętowej. Zmiana ta ma kształt kolczysty i tworzy charakterystyczny wyrostek na kości piętowej. Osobom chorym na ostrogi piętowe towarzyszy ból podeszwowej części stopy. Wbrew pozorom nie wynika on z ostrego kształt ostrogi piętowej. Jego przyczyną jest najczęściej stan zapalny więzadeł stopy.
Ostrogi piętowe powstają przy długotrwałym narażeniu stóp na ucisk. Ciągły ucisk i rozciąganie więzadeł podeszwowych stopy prowadzi do stanu zapalnego. Proces ten jest długotrwały i trwa kilka miesięcy.
Kto jest narażony?
Objawy
Ból stopy w okolicy pięty. Początkowo ból pojawia się po długotrwałym chodzeniu, później może występować nawet w spoczynku.
Leczenie
Podstawową czynnością w leczeniu ostróg piętowych jest poznanie ich przyczyny. Zastanów się, co mogło w Twoim przypadku spowodować powstanie bólu. Może być to nowe obuwie, nadmierne obciążenie stóp podczas biegania lub długotrwałych marszów itd. Jeśli znajdziesz rzecz, która powoduje dyskomfort to zaprzestaj jej wykonywania. Staraj się także unikać czynności, które nadmiernie obciążają stopy, jak np.: chodzenie na obcasach, noszenie dużych ciężarów czy częste wchodzenie po schodach.
Kolejnym krokiem leczenia ostróg piętowych jest zaopatrzenie się w obuwie o miękkiej podeszwie. Powinieneś także kupić odpowiednie wkładki do butów, które będą odciążały Twoje pięty.
W celu zmniejszenia bólu możesz robić sobie także zimne okłady stóp.
Zobacz również: http://www.ostrogipietowe.pl/
smalec 2 do 2 tygodni taki zwykły wiejski znieniać rano i wieczorem
Niema domowych, skutecznych sposobów na uśmierzenie bólu który towarzyszy ostrodze piętowej. Wszelkie zabiegi ultradźwiękami, lampami podczerwieni, lampami bio, czy laserowe naświetlania to tylko strata czasu i często pieniędzy. Zabiegi operacyjne bardzo niebezpieczne bo można "stracić" stopę, a dokładniej pełną ruchomość stopy. Operacyjne usunięcie ostrogi to nie ekstrakcja zęba, to bardzo skomplikowany zabieg, który jak już nadmieniłem, może trwale unieruchomić stopę. Osobiście cierpiałem męki z powodu tej dolegliwości, chodziłem a właściwie dowoziła mnie rodzina przez rok czasu na różnego rodzaju zabiegi zlecane przez lekarzy i nic. Próbowałem także różnych sposobów domowych nosiłem wkładki z dziurkami a także silikonowe, trochę pomagały ale nie dawały komfortu. Myślałem już że wyczerpałem wszystkie opcje, a tu nadszedł niespodziewany zwrot w moich mękach. W listopadzie 2010r trafiłem ze skierowaniem od ortopedy do Zakładu Radioterapii w mieszczącego się przy ul. Raciborskiej 27 w Katowicach Gdzie napromieniowali mi obszar mojej ostrogi wiązką fotonów o energii 6MV. W sumie otrzymałem dawkę 6Gy w 6 frakcjach. Już po 3 naświetlaniach ból powoli, ale ustępował na 6 naświetlanie poszedłem już pieszo po drodze wesoło sobie podśpiewując. (2km od tramwaju) Kochani rodacy nie cierpcie, skorzystajcie z takiego zabiegu jak ja, wróci wam chęć do życia. Jest to zabieg całkowicie, ale to naprawdę całkowicie bezbolesny, a jakie płynie z niego dobrodziejstwo. Minęły właśnie trzy lata od naświetlania a ja niemiałem i nie mam żadnych nawrotów związanych z ostrogą. Teraz żałuje że wcześniej nie napisałem tego artykułu, ale tak prawdę mówiąc nie chciałem nikomu polecać pionierskich naświetlań. Po trzech latach uwolniony z cierpień z czystym sumieniem polecam tego typu naświetlanie.
Słyszałem że ostatnio kreowana jest metoda oddziaływania na ostrogę i jej okolice wysoko energetyczną falą uderzeniową. Jakie to efekty przynosi nie wiem, czy jest bezpieczne także nie wiem, wspominam tylko o tym, bo warto wiedzieć co nowego słychać w tej materii.
PS. Ten artykuł mam zamiar umieścić także na innych forach aby większe grono miało sposobność go przeczytać i przestać cierpieć, z powodu ostrogi piętowej.
Z poważaniem Zbigniew S.
Mam na imie Leszek,rok się męczyłem z ostrogami na jednej i drugiej pięcie,mam stary sposób na tą dolegliwośc.Stosowałem ja przez miesiąc i dzieki Bogu od dwóch miesięcy normalnie chodzę.Za pół roku zrobię kontrolne prześwietlenie żeby stwierdzic co się z nimi stało że nogi nie bolą.Oto sposób:1 prawdziwe wiejskie jajko(TYLKO) 100 ml octu spirytusowego 100 ml olejku terpentynowego,wszystko to zmieszac i odstawić w ciemne miejsce w temp. pokojowej na miesiąc.Po miesiącu stworzy się maść,którą należy wcierac rano a wieczorem niewielką ilośc nałozyc punktowo na stopę i przyłożyć watą/gazikime i założyć skarpete.Po 3 tyg odczułem wyrazna poprawę a po miesiącu do tej pory dolegliwości ustąpiły.Życzę zdrowia a jak komuś pomogło to proszę to podzielcie się ta informacja ze mna mój nr.790373763
Witam. Jeszcze ze 3 tygodnie temu sama szukałam tutaj porad,a dziś to ja chcę się podzielić moją metodą. Pierwszy raz ostrogi dopadły mnie jakieś 10 lat temu,najpierw potwornie bolesne zastrzyki w piętę (pomogło na pół roku,a potem ból wrócił nasilony). Każdy krok wyciskał mi łzy. Zaczęłam jeżdzić do lekarza naprapaty,który wielokrotnie mi pomagał przy dolegliwościach kręgosłupa i nie tylko. On rozmasowywał stopę (tak,bolało,miało się ochotę chodzić po ścianach!) Leczył także ultradźwiękami i laserem. Myślę,że zajęło to około 2-3 miesięcy po 2-3 zabiegi tygodniowo,ale przeszło zupełnie! Po kilku tygodniach odezwała się druga noga. Zareagowałam natychmiast,ale leczenie trwało dłużej. I teraz,po ok. 10 latach,ostroga wróciła! Postanowiłam sama z nią walczyć! Zaczęłam masować stopę na wałku do ciasta oraz na piłeczce do tenisa. Dołączę link do filmiku,jak masować na piłeczce. Bolało,ale stopniowo ból stawał się mniejszy. Trzeba rozmasowywać całą stopę. Ponadto-choć staram się nie brać leków przeciwbólowych-ale zażywałam Ibuprofen,ponieważ działa również przeciwzapalnie,a przecież ostroga to właśnie zapalenie rozcięgna podeszwowego.Oprócz tego naciąganie stopy typu stawanie na palcach lub wchodząc po schodach "zostawianie" bolącej stopy z tyłu,tzn. stawiałam ją palcami na brzegu schodka ,drugą nogę dawałam wyżej i naciągałam bolącą stopę,razem z łydką, w różnych kierunkach.Radzę nie robić nic na siłę,delikatnie i powoli,ból będzie powoli ustępował.I jeszcze moczenie stopy w zimnej wodzie (stan zapalny,a więc lepiej,niż w gorącej). Sama nie mogłam w to uwierzyć ale pokilku dniach mogłam stopę obciążać prawie normalnie,a dziś (jak wspomniałam ok. 3 tygodnie później) jeżdżę na rowerze i o bółu zapomniałam,tylko jak gdzieś tak ją powykręcam w dziwne strony (np. teraz bo chcę się przekonać) to gdzieś tam minimalnie czuję jakieś ciągnięcie.Oto obiecany link youtube.com/watch?v=mrCVEVwbkg4 Acha,zamiast wałka do ciasta (lub oprócz) można wziąć plastikową butelkę w kształcie walca,najlepiej taką ok. pół litra,wlać wody i zamrozić,a potem na tym masowć.Używałam jeszcze do smarowania naturalnych olejków,np. oregano. Powodzenia!!!